W dniach 14.10 – 17.10.2024r. uczniowie klas IV-VI Zespołu Edukacyjnego w Bojadłach wzięli udział w wycieczce edukacyjnej na Podhale i do stolicy małopolski.
Na zorganizowanie wycieczki pozyskane zostało dofinansowanie Ministerstwa Edukacji w ramach projektu „Podróże z klasą”. Celem wycieczki było poszerzenie wiedzy na temat tradycji i kultury naszego kraju.
Program wycieczki był bardzo bogaty. Po długiej podróży która trwała 7 godzin dotarliśmy do pierwszego punktu naszej wycieczki
Wadowice, miasto w którym urodził się i mieszkał Karol Wojtyła. Mieliśmy okazję zwiedzić muzeum Jana Pawła II które mieści się w domu w którym mieszkał. Spacer z wirtualnym przewodnikiem dostosowanym do naszych indywidualnych potrzeb był ekscytującym przeżyciem. Mogliśmy zobaczyć, dotknąć i przenieść się w czasie aby spotkać naszego papieża. Następnie udaliśmy się na rynek, wiadomo jak Wadowice to papieskie kremówki- uwierzcie nam na słowo pycha! Krótki spacer i ruszyliśmy na Podhale. Poronin to tam znajdował się nasz pensjonat, po przyjeździe czekała na nas obiadokolacja. Później czas był tylko dla nas, wspólne rozmowy nie miały końca.
Dzień 2 naszego wyjazdu to Zakopane – poranek przywitał nas opadami deszczu, jednak pełni nadziei zeszliśmy na śniadanie i o dziwo rozpogodziło się. Kierunek zimowa stolica Polski! Plan dnia był napięty, pierwszym punktem było wejście na Gubałówkę. Z racji warunków atmosferycznych momentami nie było to łatwe wyzwanie. Daliśmy radę, widoki wynagrodziły godzinną wędrówkę. Zejście ze szczytu to walka z grawitacją którą oczywiście wygraliśmy. Szczęśliwi spotkaliśmy się na ryneczku, na którym nastąpiło zakupowe szaleństwo. Później magiczny spacer po cmentarzu na Pęksowym Brzyzku. Jak byliśmy w Zakopenem to oczywiście i nie mogło nas zabraknąć na Krupówkach, później Muzeum Tatrzańskie tutaj już byliśmy zmęczeni jednak wizja wizyty w domu do góry nogami dodawała nam uśmiechów. Przejazd pod skocznie narciarskie, ostatnie ujęcia Zakopanego, panoramy Tatr i wracamy do Poronina. Wieczorem wyjazd na termy – kto nie był ten niech żałuje! Super sprawa.
Dzień 3 naszej wycieczki to dawna stolica Polski, smoczy gród Kraków. Pierwszy przystanek to smocza jama i pomnik smoka wawelskiego, następnie udaliśmy się na wzgórze Wawelskie. Zamek Królewski na Wawelu zrobił na nas ogromne wrażenie, jest przepiękny. Kolejnym punktem programu naszej wycieczki było zwiedzanie Katedry Wawelskiej. Ogromne emocje wywarł na nas widok Krakowa z wieży Dzwonu Króla Zygmunta, który jest bez wątpienia jednym z najważniejszych symboli narodowych. Dowiedzieliśmy się, że jego dźwięk towarzyszy nam podczas najważniejszych wydarzeń, świąt kościelnych i narodowych. Następnie zeszliśmy do Krypt Królewskich oraz Krypty Pary Prezydenckiej. Szybkim krokiem opuściliśmy Wzgórze Wawelskie i udaliśmy się do Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego, a później do Muzeum Narodowego Książąt Czartoryskich – ekspozycja którą mieliśmy okazję podziwiać oraz mnogość zebranych przez lata eksponatów i ich różnorodność zapierała dech w piersiach. Leonardo da Vinci i jego cudna Dama z gronostajem – polecamy! Nie ukrywamy było dużo chodzenia, a jeszcze przecież musieliśmy spenetrować Sukiennice i pokarmić gołębie na Rynku. Tak, gołębie jedni się ich boją my jednak byliśmy zauroczeni ich ilością i brakiem lęku przed ludźmi. Załapaliśmy się również na pokaz tańca break dance na Rynku. Zakupy pamiątek i pędzimy do autokaru który na nas już czekał, bardzo zmęczeni wróciliśmy do Poronina.
Ostatni dzień wycieczki, niestety czas szybko mija. Ekspresowa pobudka, pakowanie walizek i śniadanko. Spakowani, najedzeni ruszamy ku nowej przygodzie Wieliczko! Nadciągamy! Zostawiamy za plecami cudne górskie widoki i ruszmy do Kopalni Soli „Wieliczka”, przewodnik już tam na nas czekał. Na początek zejście 80m schodami w dół pod ziemię, cały czas w lewą stronę niczym nasi żużlowcy Falubazu 😊 Dalej było jeszcze ciekawiej, tak niektórzy z nas lizali ściany w kopalni. Dzięki wiedzy naszego przewodnika poznaliśmy dawne narzędzia i maszyny górnicze oraz stosowane w przeszłości metody wydobycia i transportu soli . Podziwialiśmy solankowe jeziora i przepiękne podziemne komory, w tym niepowtarzalną Kaplicę św. Kingi, trudno było nam uwierzyć że dokonali tego wszystkiego ludzie. Polecamy wizytę w kopalni każdemu to jedyne 135m pod ziemią a do pokonania jest ponad 800 stopni. Pamiątkowe zakupy sól, magnesy i ruszamy w drogę powrotną.
Droga do domu była długa, po ponad 7 godzinach dotarliśmy wszyscy szczęśliwie pod budynek naszej szkoły.